Czy ktoś z Państwa zetknął się już z takim przypadkiem? W akcie chrztu ze stycznia 1624 roku z Koziegłówek jest mowa o Łucji, nieślubnej córce Wojciecha Jurczyńskiego z Mysłowa i nie ma w ogóle podanego imienia ani nazwiska matki.
spotkałam się z podobnym przypadkiem w latach 176....
Pisano,że dziecko znalezione tu i tu płci żenskiej,rodzice nieznani.
Przy slubie tej dorosłej juz panny napisano ,córka matki (i tu nazwisko( ojciec nieznany)
nie wiem czy podano nazwisko matki która wychowała???czy sumienie ruszyło prawdziwą ??
Spotkałem trzy przypadki w parafii Danków gdzie brakuje danych matek w roku 1751/17, 1752/61 i 1766/739. Nie jestem jednak pewien czy to nie jest niedbalstwo prowadzącego księgi. Natomiast w Parafii Parzymiechy spotkałem ciekawy przypadek (1886/17) podrzuconego dziecka kowalowi, który dał mu swoje nazwisko - matki brak. (Myślę, że kowal wiedział kto jest matką). Jest jeszcze w 1889/96 w tej samej parafii zapis ojca bez danych matki.
Ja sobie nie przypominam przypadku, żeby przy dopisku illegitimi thori lub spurius /spuria/ widniało tylko imię i nazwisko ojca.
Spotkałem co najmniej kilkanaście metryk gdzie są tylko dane ojca i nie ma imienia /nazwiska/ matki, ale sądzę, tak samo jak p. Wiesław, że było to niedbalstwo księdza /skryby/.
Pozdrawiam
Stanisław.
A może p. Rafale, Jurczyński ochrzcił bądź podrzutka lub dziecko od znanej mu matki /jak także napisał p. Wiesław/.
"Ortus" to m. in. pochodzenie, czyli dziecko o nieznanym pochodzeniu, ksiądz nie napisał illegitimi thori czyli nieprawego łoża.
Stanisław.
Ostatnia5 lata 11 miesiąc temu edycja: Stanisław Jegier od.