i wystarczy. Niniejszym składam rezygnację z członkostwa w TGZCz. Stowarzyszenia po zmianie ustawy już nie są klubami. UE wprowadza obostrzenia w ochronie danych. Mogą one skutkować wielkimi karami. Ta zabawa już nie dla mnie. Dalej będę dłubał w domowym zaciszu. Wypowiedziałem członkostwo w Poznaniu. Wypowiadam i tu. Genealogia to dla mnie wielka życiowa zabawa. Ale nie przedsiębiorstwo. Tyle. Stresu mam dość w życiu zawodowym. Dziękuję za lat 10. Pomóc pomogę ale poza TGZCz. Nie wychowaliśmy przez 10 lat następców. Wszystko gaśnie. Zapał też. Zawsze do usług. Piotr
Badania genealogiczne z samego założenia polegają na "odbieraniu podmiotowi badań anonimowości" czyli bazują na procedurach tożsamościowych. W pewnych warunkach ustalenie i ujawnienie tożsamości jakiej s osoby może być objęte penalizacją. Z literą ustawy (RODO) zderzymy się wszyscy.
Pojawią się, jak znamy życie, osoby tłumaczące na wszelkie sposoby intencje przyświecające twórcom ustawy, będzie wiele sposobów egzegezy. Może nawet pojawią się firmy doradcze (tłumaczyć będą np. można ujawnić potomstwo osoby zmarłej, etc, etc.).
Na razie przewali się fala publikacji pt. "Kto się boi RODO" ?
Jeśli za ujawnienie danych grozi kara (nb. duża), odpowiedź jest prosta: bać musimy się wszyscy. Bez wyjątku.
Chyba, że przepis wykonawczy potraktuje genealogów amatorów jak właścicieli sklepów i pracowników stacji benzynowych, którym wolno handlować w niedziele "niehandlowe". To żarcik oczywiście. .
Poczekam z powieleniem decyzji Piotra do spotkania TZGCz.
The following user(s) said Thank You: Hanna Hofman-Polańska