Panie Wernerze, odczytuję miejsce zamieszkania jako " w mieście Żarki", natomiast Benek to nazwisko panieńskie Ewy. Tu zapisano, że rodzice Kacpra już nie żyją, domniemam, że tez mieszkali z Żarkach
The following user(s) said Thank You: Werner Bujotzek
Witam Pani Elzbieto!
Tutaj w tym akcie jest matka Kacpera Ewa pod innym nazwiskiem panienskim. Trudnosci sa te, ze nie moge znalesc aktu urodzenia i slubu jego Ojca Marcina.
Pozdrawiam
Werner
Witam!!
Kacper Gawęda urodził się w Żarkach z rodziców Marcina i Ewy z Benków. Urodził się w domu Benedykta Rosikonia, ojca Ewy. Dlatego zapisano nazwisko panieńskie Ewy jako Benek (Benedykt = Benek), choć tak naprawdę nazywała się Rosikoń.
Nie dziwię się, że nie może Pan znaleźć aktu ślubu Marcina i Ewy. Wg mnie Marcin zawarł małżeństwo nie jako Gawęda, tylko Gawędziński. Poniżej linki do dwóch zapisów:
- z księgi łacińskiej ślubów 1770-1824 (akt pierwszy od góry po lewej stronie):
Wynika z nich, że 22 lutego 1808 r. w Żarkach Marcin (Martinus) Gawędziński kawaler lat 23 poślubił Evę Rosikoniównę pannę lat 18.
Dokładnego przetłumaczenia może podejmie się ktoś, kto lepiej zna język łaciński.
Jeżeli moje przypuszczenie, że poszukiwany przez Pana Marcin Gawęda to Marcin Gawędziński jest właściwe, to poniżej dwa linki:
- do zestawienia chrztów parafii żareckiej sporządzonego przez Ks. Ufniarskiego (piaty od góry):
Zapisano, że Marcin Gawędziński został ochrzczony 8 listopada 1789 r. w Żarkach. Jego rodzicami byli Adam i Marianna. Oznaczałoby to, że w akcie ślubu Marcina Gawędzińskiego z Ewą Rosikoń podano nieprecyzyjnie, iż miał wtedy 23 lata. W rzeczywistości nie ukończył jeszcze 19 lat. Jest to jedyny Marcin ochrzczony między 1780-1790 i zapisany jako Gawenda-Gawęda-Gawędka-Gawędzki-Gawędziński. Wg mnie to ten Marcin, którego Pan szuka.
W zestawieniu ślubów ks. Ufniarskiego (drugi link u góry) jest jeszcze informacja, że 16.07.1780 r. w Żarkach Adam Gawęda z młyna żareckiego poślubił Mariannę Wieczorkówne z Myszkowa.
Pozdrawiam
Piotr
Ostatnia8 lata 1 miesiąc temu edycja: Piotr Słabosz od.
The following user(s) said Thank You: Werner Bujotzek
Panie Wernerze, to jest Ewa R/Kosikoń inaczej ... Benkowa, czyli od Benków, z Benków. Dlaczego? Ojcem Ewy jest Benedykt R/Kosikoń. Kiedyś wymieniało się często zamiast nazwiska - imię pana domu, głowy rodziny. Dziś przypomina o tej formie juz tylko literatura. Chociaż, pamiętam z dzieciństwa, że rodzice mówili "Grzegorzowie przyjeżdżają", "jedziemy do Zygmuntów". Gdyby Pana żona do mnie napisała, śmiało mogłabym też powiedzieć "Wernerowa do mnie napisała", co charakterystyczne, bez "Pani". To nie z braku szacunku, wręcz odwrotnie. Dziś taka forma wydaje się "napuszona". Wracając do Ewy, myślę, że to właśnie tak jest. Oba akty dzieli ponad 20 lat, rodzice już nie żyją, a do nazwisk nie przywiązuje się jeszcze dużej uwagi. Nadal ewaluują - jeszcze się rodzą, umacniają i zmieniają. I kto wie, czy jej prawdziwe nazwisko, właśnie w takiej postaci przez lata funkcjonowało? W akcie ślubu Ewa może być pod nazwiskiem R/Kosikoniówna, R/Kosikonianka.
Ostatnia8 lata 1 miesiąc temu edycja: Elżbieta Kowalska od.
The following user(s) said Thank You: Piotr Słabosz, Werner Bujotzek