- "Dnia 3 (15) maja, w osadzie Klobuck w pow. czestochowskim, spalila sie synagoga i laznia zydowska, ubezpeczona na 3450 rs."
- "Dnia 4 (16) maja w m. Czestochowie spalily sie dwa domy M. Koniecpolskiego i N. Pankowskiego, ubezpieczone na 1200 rs."
- Dnia 19 maja, w osadzie Plawno w pow. noworadomskim spalil sie kosciol, synagoga i 272 domy, ubezpieczone na rs. 78400, ruchomosci spalilo sie na sume rs. 116600".
- Od 1-go Lipca r.b. otwarta zostanie w m. Czestochowie przy ulicy Panny Maryi w 2-ej alei, w domu p. Sittka, obok Teatru, KSIEGARNIA NOWA pod firma "E. KOLINSKI i M. PACEWICZ". Ksiegarnia dostarczac bedzie gazety codzienne po cenach redakcyjnych, a czasopisma tygodniowe krajowe i zagraniczne po cenach warszawskich. Na skladzie zawsze znajdowac sie beda znaczne zapasy i dobry wybor ksiazek ludowych tanich zajmujacych i nauczajacych, a takze ksiazek do nabozenstwa i religijno-moralnych, oraz wydawnictwa K. Promyka i Redakcyi "Przegladu Katolickiego".
"Czestochowa d. 22 Listopada 1887 r. Pierwszy wystep "Lutni".
Stowarzyszenie spiewackie "Lutnia", ktore zawiazalo sie u nas przed kilkoma miesiacami, zaprezentowalo sie w niedziele (20 listopada) publicznosci czestochowskiej. Jeszcze w przeddzien koncertu, po miescie rozeszla sie pogloska, ze bilety juz rozebrano, ze je przeplacano etc. etc.
Niedziela - godzina 7 1/2 wieczorem. Wchodzimy do sali teatralnej. Niegodziwe oswietlenie kilku slabo migocacych lamp i swad odrazu nas uderza. Ale szal slychac pierwszy dzwonek. Rozgladamy sie - parter pelny, loze wszystkie zajete, galeryja przeladowana - ani jednego miejsca wolnego. Nareszcie podnosi sie kurtyna i przedstawienie rozpoczyna sie koncertem Moschelosa wykonanym na dwoch fortepianach (...) Nagle rozlegaja sie oklaski - na scenie pojawia sie is pleno 'Lutnia" skladajaca sie ze 30 blizko czlonkow z dyrektorem p. Sochaczewskim na czele i rozpoczyna sie popis odspiewaniem "Hasla", po ktorem nastepuja dwa spiewy choralne z tematow ludowych: "O cozesz sie zadumala dziewczyno moja" i "A z gory, z gory jada mazury" (...) Dochod z koncertu obrocono w polowie na rzecz miejscowych ochronek. Powstala tu u nas orkiestra amatorska, ktora dotychczas skladala sie z kilku czlonkow. Zyczyc tylko trzeba, aby powstalo jeszcze Towarzystwo Muzyczne, ktore polaczone z "Lutnia" mogloby przyczynic sie do urozmaicenia naszego monotonnego zycia".
________________________________A.F.
- Dnia 18 b.m. J.E. ksiadz biskup Beresniewicz dopelnil tu poswiecenia nowego cmentarza. Nowy ten ogrod zmarlych lezy o wiorste drogi od rogatki warszawskiej, na gruncie piaszczystym cokolwiek pochylonym (z mostu, okolo poczty widziec mozna cala plaszczyzne). Cmentarz podzielony jest na kwatery, wytkniete sa juz ulice, z ktorych glowna wysadzona kasztanami; przestrzen te trzechmorgowa otoczono murem z kamienia wapiennego, obielonego i pokrytego dachowka. W lewym rogu tkwi domek mieszkalny, dla sluzby cmentarnej. Kazdy kondukt pogrzebowy musi przechodzic przez relesy kolei zelaznej, a w razie biegu pociagu czekac na przejscie takowego. Mniejsza jednak o to: alboz sie to komu na tamten swiat spieszy?...Niechaj tylko dozor koscielny i nadal pamieta o mozliwem upiekszeniu tego smutnego miejsca. Stary cmentarz od tej pory zamknietym zostal. Wiele osob interesowalo sie kto pierwszy bedzie lezal na nowym cmentarzu. Az nareszcie we czwartek, dnia 19 b.m. pochowano tam pierwsze zwloki s.p. Maryi z Kowalewskich Gotz, zmarlej w 59 roku zycia (...)
- (...) Do upiekszenia miasta przyczynia sie swiezo wysadzona aleja nad plantem kolei zelaznej, powszechnie "walami" zwanej; posadzono tam kasztany i zniwelowano grunt dotad nierowny. Godziloby sie, dla uzupelnienia i wykonczenia tego dziela estetyki, dac niewielka, chocby lokiec wysoka baryjere nad samym brzegiem; spadzistosc tu bowiem nieraz byla przyczyna staczania sie dzieci, jakie w tem miejscu z niankami siadaja (...)
- (...) Warta w dniu 22 b.m. wylala dosc obficie, niszczac kapusty, ogrody i nadbrzezne zasiewy. Tak zwany "Pastewnik", az do Zawodzia, zupelnie zalanym zostal (...)
A.F.
The following user(s) said Thank You: Halina Klimza
- "Pomnik Cesarza Aleksandra II-go, wykonany wedlug modelu akademika A.M. Opiekuszina, jak donosi Dziennik Warszawski, bedzie ustawiony w m. Czestochowie, w gub. piotrkowskiej. Spoczywajacy w Bogu Monarcha jest przedstawiony w postawie stojacej, w plaszczu narzuconym na ogolno-generalski mundur, z obnazona, lekko podniesiona glowa i skierowanym w dol wzrokiem. Na plaszczu wstega Sw. Andrzeja. Jedna reka podtrzymuje pole plaszcza, druga z gestem rozkazujacym, wskazuje w dol. Piedestal, na ktorym stac bedzie pomnik, ozdobiony jest herbami dziesieciu gubernij Krolestwa Polskiego, a dokola piedestalu znajdowac sie beda: czapka Monomacha, korona Cesarska, jablko, miecz Panstwa i korona Krolewstwa Polskiego. Wysokosc statui prawie dwa razy naturalnej wielkosci. Granitowy piedestal pod statue jest wykonany wedlug projektu architekta Guna. Budowa pomnika kosztowac bedzie przeszlo 70,000 rub., zebranych droga dobrowolnych ofiar. Pomnik ma kolosalne rozmiary; waga bronzu do niego uzytego wynosi 140 pudow".
Tydzien - d. 17 (29) stycznia 1882 r - N° 5
- "Na folwarku Brzeziny-male, pow. czestochowski (wlasnosc Wl. Kronenberga), w nocy, d. 11 stycznia b.r., w podpalonym, o ile sie zdaje, przez niewiadomego zloczynce domu dworskim, spalily sie 4 osoby: Anna Jezowska lat 30, corka jej Helena, lat 3, Grzegorz Kotas lat 38 i Joanna Gonsiak lat 18".
____________
A.F.
Z Czestochowy. Dzienniki warszawskie otrzymaly nastepujaca, jednobrzmiaca korespondencje z Czestochowy : "Niektore pisma warszawskie donosily o projekcie nowego kosciola w Czestochowie; uzupelnieniam wiec poprzednie wiadomosci nowemi szczegolami. Stary kosciolek, parafijalny, polozony przy placu rynkowym, pod wezwaniem sw. Zygmunta, jest jednym z najstarszych w Krolestwie i byl juz kilkakrotnie przebudowywanym z powodu pogorzeli w czasie napadow tatarskich. Obecnie Czestochowa liczy 22,000 parafian i posiada tylko ten jeden kosciolek, ktory moze pomiescic nie wiecej nad 1,200 osob (Jasna Gora nie nalezy do miasta Czestochowy). Grono obywateli tutejszych, stanowiacych dozor tutejszego kosciolka, wspolnie z proboszczem, ks. Nowakowskim, powzielo zamiar zbudowania nowej swiatynii. Po dlugich obradach nad wyborem placu pod budowe i.t.p., powzielo ostatecznie decyzje wzniesienia nowego kosciola na tym samym placu, na ktorym stoi stara swiatynia. W zeszlym tygodniu dozor koscielny zaakceptowal kontraktem projekt budowy, wykonany przez warszawskiego archtekta p. Karola Kozlowskiego, z wspoludzialem budowniczego m. Piotrkowa, p. Szrefera i budowniczego m. Czestochowy, p. Lura. Projekt wykonany jest w stylu gotyckim, a raczej wislano-baltyckim, z cegly nietynkowanej, o jednej wysokiej wiezy i trzech nawach rownej wysokosci. We wnetrzu nowej swiatynii pomiesci sie okolo 6,000 osob".
_________________
A.F.
Budowa nowego kosciola na w/w miejscu nie zostala zrealizowana. Tymczasem, w poblizu, zbudowano Archikatedre Czestochowska.
(...) Pierwszy projekt kościoła w stylu bałtycko - wiślanym, zakładał zburzenie kościoła Św. Zygmunta i wzniesienie nowego obiektu kościelnego w jego miejsce. Na szczęście projekt ten nie doszedł do skutku, dzięki czemu ocalał zabytkowy kościół św. Zygmunta, służący do dzisiaj staromiejskiej części Częstochowy". Ostatecznie na miejsce nowego kościoła wybrano obszerny plac, usytuowany na południe kościoła św. Zygmunta, w pobliżu starego cmentarza grzebalnego (...)
