"Patrzę na rodzinną fotografię zrobioną przed domem w Krzepicach, jeszcze przed II wojną światową. Jan i Weronika Raczyńscy i ich ośmioro dzieci. Wszyscy odświętnie ubrani, poważni. Kim tak naprawdę byli, co myśleli, co czuli, z jaki bagażem rodzinnym wkraczali w swoje życie, jakimi cechami charakteru obdarowali ich przodkowie i jakie to odcisnęło piętno na ich dalszym życiu? Co z tego bogactwa przeszłości przekazali następnym pokoleniom?

Nie dowiem się tego już nigdy, gdyż wszystkie osoby ze zdjęcia od dawna nie żyją. Mogę tylko spróbować odnaleźć ślady dawnych pokoleń i przybliżyć sylwetki tych, którzy mogą czerpać z całego bogactwa rodzinnych korzeni."

Przytoczyłem tu słowa Pani Haliny Raczyńskiej-Molik, która w środę opowiedziała nam osobiście tak pięknie zapisaną historię. A było o czym słuchać. Poznaliśmy wiele znakomitych rodów, dowiedzieliśmy się o technikach poszukiwań, poznaliśmy wiele bardzo pięknych rodzinnych pamiątek.

Śmiało mogę powiedzieć to była Bożonarodzeniowa opowieść o Swoich Przodkach.

Dziękujemy Pani Halino.

Więcej zdjęć.

 


Logowanie