Czwartek 25 czerwca.
Dni płyną mi tak jednostajnie, że nie wiem, co pisać. Cytra się oszczeniła miała dziwięcioro, lecz 5 zakopali i pozostało 4. Wezmę sobie jednego. Hela przeprosiła się z Urzędowskimi. Ja ich unikam. Było dziś pranie. Co tam będę więcej bajać lepiej zakończę. Franciszka Krasińska pisała tylko czasami.

10 min po 10 g.


Logowanie