Niedziela 19 lipca Susza straszna i kurz. Marzę tylko o tem „ jak to musi być ślicznie na wsi”. Czytam „Marzyciela” już skończyłam. Oleś jeszcze nie przyszedł. U p. buchalterów bawią się i gra gramofon. Jemy kolację.

Za pól godz. 11 a

 


Logowanie