Środa 24 czerwca.
Moje imieniny! Macocha dała mi pończochy jeszcze wczoraj. Ada rękawiczki, Oleś album do wpisywania wierszy, śliczny. Ada mi przyniosła od Olesia bo teraz on nocuje i je obiady u mamy. Zaadresował tak „Wielmożna Janina Słomkówna w miejscu”. Na pierwszej kartce jest napisane „W dniu imienin siostrzycce Joaneczce br. Oleś”. Dalej data i rok. Zaraz mi się wpisała Ada. Bardzo się ucieszyłam, lecz podziękować się wstydziłam. Sądzę, że moja Adziulka mi to wybaczy, bo ona zna mój dziwny charakter. Od ojca nic nie dostałam. Z nikim z koleżanek nie widziałam się. Uszyłam sobie dziś halkę w pasy granatowe z białymi, wczoraj zaczęta. Dziennik F. Krasińskiej przeczytałam już, b. ładne, lecz przy końcu smutne. Żal mi tej ślicznej starościanki Krasińskiej, zakochał się w niej królewicz Karol syn, Króla polskiego Augusta III i została jego żoną. Bardzo dużo pisze o nim i swej siostrze Basi która wyszła za starostę Świdzińskiego. Przy końcu bardzo smutne, królewicz Karol nie został Królem, bo był nim hr. Stanisław August Poniatowski. I księciem też nie był, bo Biron powrócił. Wzięli ślub w tajemnicy przed królem i panami, bo by nie pozwolili przecież królewiczowi żenić się ze starościanką. Później musiała się kryć z tem że jest królewiczowi, rodzice jej umarli. Nakoniec królewicz zaprosił ją do siebie do Drezna gdzie mieszkał i tam mieli córeczkę Maryję. Pamiętnik pisany w roku 1759, 1760 i 1761 i dokończenie. Idę spać, bo już czas i śpią już Ada i dzieci Tadzio i Kazik.
½ 11 za 5 minut.