Wtorek 30 czerwca.
Ach!! Ten gospodarz nie da o sobie zapomnieć. Przyszła jego dziewczyna po włoszczyznę. On też przyszedł zapłacić. Kiedy już dałam jej wysłał ją mówiąc „Ja tu zapłacę”. Szukając kopiejki zapytał patrząc na mnie „Czy to spotkało tylko mnie takie szczęście” „Nie, ja wszystkim tak daję” – odparłam. „Ta pietruszka piękna jak pani” powiedział dając mi pieniądz, „Dobre porównanie” odpowiedziałam z uśmiechem. Dzisiaj ostatni czerwiec. Rodzice się skarżą na straszną suszę. Dziś czytałam „Старосветские помещики” Gogola. Adziula prasowała. Byłam w maglu z praczką, trochę maglowałam.
10 min. Po 10 g.