Jedną z rzeczy, która sprawia mi wiele przyjemności jest na pewno buszowanie po zasobach archiwalnych. Ten zapach papieru, odręczne pismo, wycinki z gazet, odciski palców. Człowiek dotyka historii i jednocześnie czuje się jej uczestnikiem.
Była to kolejna wizyta w moim ulubionym archiwum, w Częstochowie. Po kilku godzinach oglądania różnych akt, dostała się w moje ręce stara księga, dla której sam wypisywałem kartę. Pomyślałem, że pewnie komuś wypadła przy przeglądaniu tej księgi. Zacząłem ją wertować i po raz pierwszy zadrżały mi ręce. Nie spotkałem się jeszcze z tymi informacjami zarówno na forum jak i w licznych opracowaniach naukowych czy nawet pracach magisterskich. Poczułem się jak odkrywca :). Naprawdę. Nawet jeśli okaże się, że materiał jest znany. No cóż, przez chwilę czuję się jak pionier i dzielę się z Wami tym co znalazłem.
Robert Kunert
Inwentarz Przystajni i pozostałych miejscowości należących do Ksawerego Paciorkowskiego w roku 1848 - zdjęcia w galerii.