Sobota 25 kwiecień Obudziłam się o 8 ½ spojrzałam na łóżka wszyscy wstali i poszli. Tadzio tylko spał. Wyskoczyłam w koszuli i złapałam książkę z maszyny „Ada” i zaczęłam czytać. Wtem przychodzi mama buch!, książka za siebie na kołdrę przysłoniłam sobie oczy udając, że śpię. Mama zaczęła mnie budzić zaraz oczy otworzyłam i zapytałam śpiącym głosem, która godzina? „9-ta” odpowiedziała mama, bo mama ma taki zwyczaj dodawania czasu. Wstałam. Do śniadania umyłam podłogę w pokoju i sieni, gdy skończyłam była 1-a. Oleś przyszedł. Po obiedzie czytałam „Adę” i o 4-ej poszłam do ogrodu sadzić kapustę, posadziłam 5 grządek jednej strony. Drzewa kwitną, był dziś deszczyk mały. Mama i tata wróżą, ze będzie suche lato. Jesteśmy po kolacji. Umyłam sobie głowę i pocerowałam pończochy. Uczyłam się geografii „o Ameryce”. Obecnie mama czyta o słynnym bandycie Danielu Steffarze pod pseudonimem „dziobaty diabeł. Oleś kupił sobie ubranie za 28 rb. 50 kop. Józek teraz reperuje sobie ubranie, Ada mówi pacierz, Oleś śpi. Kazio i Tadzio też, tata gdzieś poszedł, Maniek sobie siedzi w kuchni, ja piszę. Ja będę jeszcze czytać książkę i gazetę.
Bardzo ciekawe zestawienie. Jesli chodzi o ulice Garncarska i brakujacy N° 200, znalazlam nastepujaca informacje w Gazecie Warszawskiej z 16 I 1831 r. w N° 15, s. 8:
"Uwiadomienie spadkowe. Rejent Kancellaryi Powiatu Czestochowskiego w Wojewodztwie Kaliskiem. Z powodu nastapionej w dniu 8 Lipca roku 1831 smierci Starozakonnego Jozefa Gajsler, oglasza sie niniejszym postepowanie spadkowe; celem wiec przepisania tytulu wlasnosci w xiegach wieczystych domu tu w miescie Czestochowie pod Nrem 200 przy ulicy Garncarskiej stojacego, na imie jego Sukcessorow, wyznaczony zostal termin na dzien 3 Kwietnia r. p. 1834 (...).
_________
A.F.
Bardzo nam przydatny (do kartotek mieszkańców) spis.
Akurat mam notatki z notariusza Leśniewskiego z 1818 r. W domu nr 8 Zygmunt (Sigismund) Vogt prowadził oberżę, pod nr 36 przy Rynku Józef Wolf Landau. Pod nr 11 spodziewałem się nazwiska Antoniego Maszadry (brat Józefa), ale może mieszkał w domu Bąbczyńskiego.
Co ciekawe numeracja ówczesna była ciągła.
Magdalena ze Szczepańskich Rozdzyńska u Leśniewskiego Rozdzeńska, wdowa po Andrzeju.
Przedmieście Zawodzie, pod numerem 4 - SZKOP Antoni, rolnik, urodzony około 1783 r. w Woźnikach, rodzice - Antoni i Gertruda, ożenił się w 1813 r. z Marianną Lizoń z Zawodzia, wcześniej mieszkał w Częstochowie (możliwe, że z bratem), do 1819 miał czworo dzieci (Mikołaj, Franciszek, Brygida, Małgorzata) oraz później przynajmniej pięcioro (Józef, Marianna, Agata, Balbina, Urszula). Do Częstochowy przybył z przynajmniej jednym bratem Szymonem (urodzony około 1790 w Woźnikach), który poślubił w 1918 r. Gertrudę wdowę po Tomaszu Dudzińskim. Szymon mieszkał w Częstochowie, jak widać przy ulicy Nadrzecznej numer 337.
Ostatnia11 lata 3 tygodni temu edycja: Izabela Przestrzelska (Migoń) od.
OBWIESZCZENIA HYPOTECZNE. Sad Pokoju Powiatu Czestochowskiego. Z powodu zadania regulacyi hypoteki nieruchomosci miejskich, w Powiecie Czestochowskim polozonych, oznaczywszy termin: I, domu drewnianego przy ulicy Targowej pod Nr. 84 w Czestochowie polozonego, z placem i ogrodem, Antoniego SKUPINSKIEGO wlasnego, na d. 29 Pazdziernika r.b.; 2 domu wraz z stajnia, pospolicie austerya zwanym, ogrodem, przynaleznemi gruntami i dwoma ogrodami warzywnemi, pod Nr. 181 w srodku Nowej Czestochowy stojacego Jozefa ROZPENDOWSKIEGO wlasnego, na d. 3 Pazdziernika r.b.(...) W Czestochowie d. 20 Czerw. (2 Lip.) 1835 r. Wolanowski za Pods.
________
AF
P.S. W tym samym obwieszczeniu jest tez wzmianka o "domu drewnianym wraz z zabudowaniami i rola w miescie Krzepicach przy ulicy Krakowskiej pod Nr. 188 sytuowanego, Jozefa GIBASIEWICZA wlasnego"