VIII rocznica powstania TGZC
Zdjęcie nadesłała p. Krystyna Szafert
Zdjęcie nadesłała p. Krystyna Szafert
11 marca 2015
Wielu z nas w początkowym okresie poszukiwań ma kłopoty z różnymi formami zapisu nazwiska dla konkretnej rodziny. Bo to łacina, później język polski, by wreszcie trafić na cyrylicę. Najczęściej winą za różne formy zapisu obwiniamy tych którzy te zapisy prowadzili. Ale to nie do końca prawda...
Nasz kolega Maciej Róg z Opolskiego Towarzystwa Genealogicznego opowiedział nam o swoich poszukiwaniach i przemyśleniach wyniesionych z Ksiąg Metrykalnych parafii Praszka.
Myślę, że to co usłyszeliśmy wczoraj dla wielu z nas było szokiem. Bo czy ktoś przypuszczał jak bardzo można "zamieszać" wpisując do metryk przydomki, przezwiska, a właściwą formę ignorować.A wszystko działo się jeszcze na początku XIX wieku.
Za kilka dni wstawimy do biblioteki większe opracowanie badań które przeprowadził Maciej Róg.
Natomiast Zbyszek Nalichowski pokazał nam z jaką pasją można opowiadać o genealogii.
W trakcie spotkania odbyła się wystawa historycznych zdjęć z Praszki.
W lutym gościliśmy dr. Wiesława Paszkowskiego z Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy. Temat był poświęcony genealogii żydowskiej.
Z Wiesławem Paszkowskim spotykaliśmy się już kilka razy, zawsze bogatsi w wiedzę o mieszkańcach wyznania mojżeszowego. Tym razem było o zawartości akt metrykalnych dla tego wyznania, o mechanizmach ich tworzenia, o tworzeniu szkieletów biogramów poszczególnych mieszkańców, o ich rodzinach, demografii, strukturze zawodowej. Systematyczne gromadzenie i zestawianie takich informacji pozawala je identyfikować mimo zmian nazwisk, pomyłek w zapisach. W badaniach historii częstochowskich żydów do akt stanu cywilnego sięgano wielokrotnie, nigdy jednak nie wykorzystano całego zawartego w nich materiału.
Pierwsze w Nowym Roku zebranie postanowiliśmy poświęcić przybliżeniu śladów kolejnej już społeczności zamieszkującej nasze miasto w odległej już przeszłości.
Juliusz Sętowski omówił gromadzoną przez wiele lat dokumentację związaną z osobami wyznania prawosławnego których groby pozostały na Częstochowskich cmentarzach. Poznaliśmy m.in. historie obelisku na cmentarzu św. Rocha, gdzie spoczywają polegli w słynnym ataku na pociąg kolei Herbskiej, usłyszelśmy też biogramy wielu oficerów, nauczycieli i urzędników których groby wyróżniają się na cmentarzu Kule. Mówiliśmy też o problemie jakim jest coraz większe kurczenie się części prawosławnej na Kulach, a co za tym idzie likwidacji pięknych grobowców.
Mamy nadzieje, ze przygotowywany na jesień II tom Słownika Biograficznego cmentarza Kule, pozwoli zachować pamięć o spoczywających na tej części cmentarza.
Może uda się przygotować rosyjsko języczną wersję dokumentacji fotograficznej z części prawosławnej.
Jak pamiętacie, wcześniej mówiliśmy o cmentarzu ewangelickim i pochowanych tam znakomitych mieszkańcach Częstochowy. Podobnie było z kirkutem i obywatelach wyznania mojżeszowego. Teraz przyszła kolej na mieszkańców wyznania prawosławnego.
Z przyjemnością informujemy, że ukazała się publikacja Leonarda Jagody "Koziegłowy i Wolna Wieś Gniazdów". Dostępna jest (jedynie do wglądu, niestety) w Ośrodku Dokumentacji Dziejów Częstochowy. Ten egzemplarz zostanie zaprezentowany podczas styczniowego spotkanie TGZC w Pałacu Ślubów.
Szanowni Państwo,
z racji pozahobbistycznych moja aktywność przy Projekcie Huta nieco wyhamowała. Postanowiłem jednak, że skoro dysponuję bazą 6500 osób związanych z Hutą, Kamienicą Polską, Kurnosem i innymi miejscami, nie może to stanowić jedynie mojej własności. Tym bardziej, że często Państwo mozolnie poszukujecie historii swoich rodzin, a nie każdy ma dużą swobodę przeglądania wielu akt metrykalnych - pisanych w różny sposób, rozrzuconych po wielu miejscach, nie tylko w sieci... Stąd w tym roku, w nawiązaniu do wcześniejszej akcji "Drzewka na święta" udostępnię Państwu plik GED stanowiący owoc mojej dotychczasowej pracy nad Projektem. Pozwoli to Państwu na porównanie Waszych danych ze zgromadzonymi przez nasz zespół. Da też pewnie przysłowiowego "kopa" do zwiększenia aktywności poszukiwawczej. Nie ukrywam, że wielką satysfakcję sprawiają mi pytania o osadników huckich i innych. Niestety, nie mogę na bieżąco reagować na Państwa prośby, co stwarza we mnie poczucie, że pozostaję wobec Was "nie w porządku". Teraz Państwo będziecie mogli sami poznać - co wiem.
Czerwińscy – poszukiwania
Okazuje się, że to nazwisko często występuje w aktach Częstochowy. Przedstawiam tropy poszukiwań (w Ośrodku Dokumentacji Dziejów Częstochowy) z prośbą o podpowiedzi i uzupełnienia.
Poszukiwane genealogie osób:
"Patrzę na rodzinną fotografię zrobioną przed domem w Krzepicach, jeszcze przed II wojną światową. Jan i Weronika Raczyńscy i ich ośmioro dzieci. Wszyscy odświętnie ubrani, poważni. Kim tak naprawdę byli, co myśleli, co czuli, z jaki bagażem rodzinnym wkraczali w swoje życie, jakimi cechami charakteru obdarowali ich przodkowie i jakie to odcisnęło piętno na ich dalszym życiu? Co z tego bogactwa przeszłości przekazali następnym pokoleniom?
Nie dowiem się tego już nigdy, gdyż wszystkie osoby ze zdjęcia od dawna nie żyją. Mogę tylko spróbować odnaleźć ślady dawnych pokoleń i przybliżyć sylwetki tych, którzy mogą czerpać z całego bogactwa rodzinnych korzeni."
Przytoczyłem tu słowa Pani Haliny Raczyńskiej-Molik, która w środę opowiedziała nam osobiście tak pięknie zapisaną historię. A było o czym słuchać. Poznaliśmy wiele znakomitych rodów, dowiedzieliśmy się o technikach poszukiwań, poznaliśmy wiele bardzo pięknych rodzinnych pamiątek.
Śmiało mogę powiedzieć to była Bożonarodzeniowa opowieść o Swoich Przodkach.
Dziękujemy Pani Halino.
Jak mijający rok oceniają częstochowscy genealodzy? O to zapytamy Jacka Tomczyka - prezesa Towarzystwa Genealogicznego Ziemi Częstochowskiej.
Anna Wojtysiak, TV Orion
W środę 12 listopada odbył się kolejny wykład w naszym Towarzystwie. Tym razem gościem była pani Dorota Czech z Archiwum Państwowego w Częstochowie, która od lat prowadzi badania związane z powstawaniem w Częstochowie i jej okolicach zakładów przemysłowych i warsztatów rzemieślniczych. Pierwsze szerokie opracowanie tych prac opublikowano w Almanachu Częstochowy z 2010 roku. Takie badania są niezwykle interesujące i cenne dla genealogów. Dzięki nim możemy prześledzić jak te tworzące zakłady wpływały na tworzenie się nowych dzielnic mieszkaniowych takich jak np. Ostatni Grosz, czy Raków.