Jestem za indeksacją całym sercem ale...
Ja ma do Cz-wy 70km i czasowo nie dam rady pomóc. Sam jeżdząc do Archiwum \"na biegu\" przegladam księgi ale tylko pod kątem własnych poszukiwań a i tak czasu mam zawsze za mało.
Ale co powiecie na taki pomysł:
Indeksację przeprowadza pracownik archiwum!!, ma nieograniczony dostęp do zbiorów, czas (nadgodziny) itd. Oczywiście nikt nie będzie tego robił za darmo. Można mu zapłacić np. umową zleceniem, jak mogę poświęcić na ten cel 100 zł na miesiąc, razy 40 użytkowników na miesiąc 4000 zł, myślę że żaden pracownik archiwum nie pogardzi taka sumą. Co wy na to?
pozdrawiam,
Roman
Nie sądzę żeby się nazbierało nawet 10 osób skłonnych zapłacić 100 zł / miesiąc. To jednak spora kwota.
Natomiast sam pomysł indeksowania jest dobry, ale oczywiście czasochłonny.
Dzisiaj spisałem małżeństwa jednej parafii z 2 lat, zajęło mi to prawie 2 godziny (księgi z pocz. XIX w - mało ślubów). I w związku z tym musiałem pominąć część moich poszukiwań. A biorąc pod uwagę że jestem w AP \"zrywami\", 2-3 razy w ciągu 2 tyg. i potem pół roku przerwy, to jednak za dużo nie uda mi się zindeksować.
Więc niewiele, ale jednak coś tam się udało. Postaram się czasem coś tam dopisać.
Kwotę 100 zł podałem oczywiście jako przykład może to być równie dobrze 10 zł. Wiem że nie jest to temat łatwy ale może warto popytać.
NIe wiem czy przychylnością darzy nasze Towarzystwo dyrektor AP ale może on sam coś w takim temacie podpowie. Może wprowadzi to do cennika usług AP? Wiem że kwerendy robione przez AP są bardzo drogie (50 zł za godzinę?), ale już indeksacja to raczej prosta czynność i powinna być dużo tańsza.
pozdrawiam,
Roman
No coz, ja niestety w ciagu najblizszych miesiecy nie bede mogl przyjechac na spotkanie Towarzystwa ale moze ktos z Was zechcialby przedstawic tam idee indeksacji i byc moze wspolnie doszlibyscie do jakichs owocujacych wnioskow prowadzacych do dzialan.
jesli chodzi o pracownikow archiwum to przeciez oni nie moga sobie dorabiac w czasie godzin pracy, a indeksowanie i kwerenda wg. cennika AP kwalifikuja sie tak samo wiec koszt zlecenia indeksacji AP bylby olbrzymi.
w tej sytuacji to sam wzialbym urlop, posiedzial w archiwum ze 3-4 tygodnie i zarobil 4000 skladkowych zlotowek..
ale przeciez nie o to chodzi.
zdaje sobie sprawe ze nie jestem jedyna osoba mieszkajaca daleko od Czestochowy ale wlasnie dlatego warto wykonac ta prace.
Jest ona potrzebna i okaze sie nieoceniona pomoca dla kazdego z nas a takze dla nowych genealogow dla ktorych bedzie to niesamowite ulatwienie.
nie mozemy liczyc na zamieszczenie zasobow AP w internecie ale dzieki indeksom spora czesc badan (wstepna kwerenda) bedzie mozna przeprowadzic nie wychodzac z domu.
ja jestem gotow poswiecic czesc swego czasu w Archiwum dla indeksowania aktualnie przegladanych ksiag.
liczy sie kazdy rocznik dowolnej parafii, a spisanie malzenstw z sredniej wielkosci parafii z polowy XIX wieku to nie dluzej niz 15 minut!
liczy sie kazdy rocznik dowolnej parafii, a spisanie malzenstw z sredniej wielkosci parafii z polowy XIX wieku to nie dluzej niz 15 minut!
zachecam do tego i Was.
Wysłałem p. Minakowskiemu ok. 100 indeksów (w sumie 2 i pół roku) trzy dni temu, na razie nie dostałem żadnej odpowiedzi.
Przy czym przepisanie tego w AP zajęło mi ok. 1,5 godziny.
Do tego ponowne przepisanie w domu, tym razem do pliku, kolejną godzinę. A wcale powoli nie piszę.
Ale oczywiście nadal będę czasami indeksował.
Zeby bylo szybciej mozna wszystko wpisywac od razu do komputera, o ile tylko dysponuje sie laptopem - w AP nie ma problemu z korzystaniem z wlasnego kompa.
Mam jeszcze jeden pomysl jak zindeksowac ksiegi.
Jest on o tyle dobry ze nie jest tak kosztowny jak zlecenie komus odplatnego spisania informacji z ksiag i mozna wieksza czesc pracy wykonac w domu przy swoim kompie.
Chodzi mi o zlecenie AP wykonania skanow stron z indeksem z poszczegolnych lat. wtedy bedziemy mieli material ktory moglby zostac udostepniony w formie biblioteki cyfrowej a po przepisaniu w formie lepiej czytelnego indeksu.
Tylko, ze AP moze sie nie zgodzic na skanowanie stron z indeksami gdyz nie sa to poszczegolne akta. Ale tu moglaby pomoc oficjalna prosba TGZC. Dzieki takim zeskanowanym i opracowanym indeksom mniej osob bedzie w AP szukac na slepo co jest korzystne dla obu stron.
Jedna strona skanu to 7 zl, kazdy indeks sklada sie z kilku stron (zalozmy ze z 3, co daje 21 zl za indeks 1 roku, 210 zl - 10 lat, 1680 za 80 lat). To i tak sporo ale gdyby np. w ten sposob obrobic Par.Zygmunta w Czestochowie, ktora jest chyba najwieksza to mielibysmy mnostwo materialu dla wielu genealogow.
