Witam.
Przeglądając księgi ochrzczonych z końca XVII w pisane w języku łacińskim spotkałem się z takimi określeniami: „de Molendino Grodensi” i klika lat później „Molitor de Grodensi”, pisane tą samą ręką, co można przetłumaczyć jako „z młyna grodzieckiego” i „młynarz grodziecki”. Zastanawiam się dlaczego używano różnych określeń skąd pochodzili rodzice chrzczonego dziecka. Może ktoś ma jakieś przemyślenia?
Pozdrawiam
Mirosław Drożdż