Mam taką dziwną sprawę z moim przodkiem. Wg aktu urodzenia mojego dziadka Józefa Bema (w załączeniu akt-przedostatni na stronie) jego matką była Rozalia Gablerin a według aktu ślubu Józefa z Marianną Żerdzińską (2-gą żoną)- matka z domu nazywała się Balwinka???????
Może mi ktoś pomoże????
Ja również spotkałem się z podobnym przypadkiem w swoich poszukiwaniach. W akcie urodzenia mojego przodka było napisane, że jego matka nazywała się Tunder/Tonder, a w akcie jego ślubu, była zapisana jako Zenderowska. Niestety poszukiwania Tunderów czy Zenderowskich okazały się bezcelowe, bo tak naprawdę ta kobieta nazywała się Witkowicz i pochodziła z innej parafii. Odkryłem to zupełnie przez przypadek. Kiedy przeglądałem metryki, natrafiłem na akt jej II ślubu i tam w końcu była zapisana poprawnie. Niestety nie wiem z jakiego powodu występują takie rozbieżności w nazwiskach. Proszę spróbować odnaleźć akty wszystkich dzieci tej pary i porównać nazwiska matek... to chyba jedyna droga. Można by też sprawdzić w akcie jej ślubu (może wychodziła ponownie za mąż), albo w akcie zgonu. Trzeba po prostu sprawdzać każdy trop.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w rozwiązaniu tej zagadki! Mam nadzieję, że się uda.
Tomek Janas
Ostatnia10 lata 3 miesiąc temu edycja: Tomek Janas od.