Nr 2. Cieślin. Działo się w mieście Pilica, dnia 17/29.03.1869 r. o godzinie 1:00 po południu. Stawił się Wilhelm Martin, robotnik dorywczy(?), zamieszkały we wsi Cieślin, lat 38, w obecności Juliusza Cierniny(?), majstra w tymczasowym młynie(?), lat 34, zamieszkałego we wsi Cieślin i Karola Rajmana, cieśli, zamieszkałego w osadzie Zarzecze, lat 38 i okazał nam dziecię płci żeńskiej, oświadczając, że urodziło się we wsi Cieślin, dnia 25.02./9.03. tegoż roku, o godzinie 9:00 rano, z żony jego Marin urodzonej Christoph, lat 38 Dziecięciu temu na chrzcie świętym w dniu dzisiejszym odbytym, dano imiona Karolina Nda Emilia, a rodzicami jego chrzestnymi byli świadek Cierniny(?) i Emilia Gonas. Akt ten przeczytany obecnym przez nas podpisany został.
[I trochę znaków zapytania. Drugie imię dziecka Nda. Świadek podpisuje się J. Żerniny, tymczasem w akcie Cierniny. Nie jestem pewna profesji świadka im ojca, ale zastanowię. Tymczasem to co najważniejsze – jest.]
Witam !
Dziękuję za przetłumaczenie. Najbardziej interesowały mnie zawody tych kolonistów. Dotąd wszyscy związani byli z tartakiem parowym w Cieślinie (pilarz, tracz, cieśla). Teraz mamy robotnika dorywczego i majstra w tymczasowym młynie. Tylko, że w latach 1847-66 w Cieślinie nie było młyna. Może powstał potem jakiś "tymczasowy".
Jeszcze nawiązanie do poprzednio tłumaczonego aktu urodzenia. Stanisław Zawadzki był ekonomem, potem dzierżawcą folwarku u swojego ... stryja Mateusza Zawadzkiego. Czyli nie był to zbieg okoliczności - jeśli chodzi o nazwisko.
Pozdrawiam !
Tadek
Ostatnia7 lata 2 miesiąc temu edycja: Tadek Kowalski od.