jak to wszystko wziąć do kupy, to wychodzą różne daty urodzenia Edwarda Krynickiego i Julii Krynickiej, swoją drogą fajnie miała Julia w 1902 miała 28 lat a w 1904 również 28 lat
..też na to zwróciłam uwagę i zaraz sprawdziłam, ale tak jest właśnie. Prosze byc przygotowany na takie rozbieżności. Najwięcej się pojawia chyba w aktach zgonu. Cóż, sam zainteresownany już nie powie. Zgłaszający zaś, zwykle jakas tam rodzina lub sąsiedzi, dane podawali orientacyjne. Kilka dni temu tłumaczyłam właśnie akt zgonu, w którym podano, że rodzice zmarłego sa nieznani. Tymczasem, w tej samej parafii(!!!), tylko 65 lat wczesniej, jest akt urodzenia z pełnymi nazwiskami rodziców. Genealogia jest cudna, a nasi przodkowie czasami dowcipni.