15 kwiecień. Dziś nic nowego. Ada przyjechała, p. Mikołajowa przyjechała też i przywiozła indora i sprzedała za 2,70 doktorowej. Odjechała o 3-ciej Ada ja odwiozła. Mama była w ogrodzie w iglarni. Hela już dawno  obiecała mi pożyczyć „Próżniak”, ale mi jeszcze nie pożyczyła, dzisiaj miała mi dać na pewno i nie dała. Muszę się z nią rozmówić. U Lolkówny nie były. Dlaczego? Nie wiem. Hela nie szła, więc ja sama nie mogłam. Byłam na wieczór u Zosi. Mietek pożyczył mi książkę „Szymon niewolnik” , już przeczytałam.

Już po kolacji, środa wieczór 10 minut po 10.


Logowanie