Tydzień - piotrkowski gubernialny tygodnik, 1873-1906

Więcej
11 lata 11 miesiąc temu #5909 przez Anna Fukushima
Tydzien - 31 Grudnia (12) Stycznia 1890 rok - N° 2

- Nowe rozporzadzenie. Od Nowego roku n. st. weszlo w wykonanie rozporzadzenie nakazujace by sluzba ruchu, przy kolei zelaznej Warszawsko-Wiedenskiej, uzywala w stosunku do pasazerow urzedowego jezyka. Osoby nie rozumiejace takowego, winny sie porozumiewac z konduktorem za pomoca tlumaczow.

Tydzien - 7 (19) Stycznia 1890 rok - N° 3

- W czestochowskiem, jak pisze "Kur. Codz.", doszlo do skutku w ostatnich czasach kilka tranzakcyj z wloscianami, o ktorych zamilczec trudno. I tak, wlasciciel dobr Klobukowice, powiatu czestochowskiego p. Krieger zawarl uklad z wloscianami tychze dobr o zamiane sluzebnosci. "Za zrzeczenie sie swoich praw otrzymal kazdy posiadacz z osady siedem morgow dobrej ziemi i laki. W innych dobrach tegoz pana K., Kucharach, pomimo, iz wlasciciel ofiarowal wloscianom po dziesiec morgow gruntu na osade, zaledwie kilku z nich zgodzilo sie na zamiane. - Nabyty przed kilku laty przez wloscian folwark Krasice w powiecie czestochowskim, mimo iz las wyciety, a grunt malo bardzo rodzi, dzierza oni w swoim reku tak uparcie, jakby on im nie jednostki, ale milijary zyskow dawal. - Swiezo znowu chlopi z gubernii kieleckiej nabyli dobra Mokrzesz, 5350 morgow przestrzeni majace. Nowonabywcy, ktorzy za majatek zaplacili gotowizna rs. 185,000 obejmuja swoj nabytek od sw. Jana r.b., przyczem, rzecz prosta, zostanie on rozparcelowany, a przesliczne, starodrzewu pelne lasy, w pien wyciete".

Tydzien - 15 (27) Lipca 1890 rok - N° 30

Z Czestochowy. (...) Na ulicach oprocz szalonego kurzu i nie w pore usuwanych nieczystosci panuje jeszcze wzgledny porzadek (...) Coz mowic jednak o budynkach bedacych wlasnoscia prywatna, jesli nasz szpital, wlasnosc publiczna, nie odznacza sie zbytkiem czystosci. W szpitalu odbywaja sie sesyje miesieczne, przyjmuja sie chorzy na stala kuracyje i przychodni, szukajacy tu pomocy lekarskiej. Ci ostatni jednak, dla braku widocznie miejsca i odpowiedniego ambulatorijum, musza wyczekiwac co rano na ulicy. Szanowny lekarz Bieganski krzata sie okolo nich, radzi, amputuje, pisze recepty przy pomocy felczera i cala te czynnosc zalatwia jedynie z poczucia swojego powolania, gwoli ulzeniu cierpiacym. Blogoslawia go tez tlumy biednych, blogoslawia jako dobrego lekarza i zacnego czlowieka. Jako osoba postronna, do wewnatrz szpitala gwoli zaspokojenia tylko mojej ciekawosci jako waszego korespondenta, dostac sie nie moglem. Zajrzalem jednak na dziedziniec szpitalny, zarosniety trawa, na ktorym, niby na lace, pasla sie czyjas krowa; zewnatrz zas przed wychodzacym na ulice Panny Maryi frontem szpitala, widzialem czystosc holenderska i bez chustki od nosa przejsc tam nie moglem. Won, wydzielajaca sie z miejsca ustepowego jest zabojcza! Wszelkie przedsiebrane srodki dezynfekcyjne, nie moga zaradzic zlemu. Czasby pomyslec chyba o zasypaniu dolu i zamianie go na klozety z proszkiem otwockim. Szpital ma podobno 35 lozek dla chorych na trzystutysieczna ludnosc zamieszkujaca powiat. Ztad zdawacby sie moglo, ze zdrowotnosc miasta naszego jest unikatem srod miast europejskich (...) Oprocz miszmatow otaczajacych szpital, straszna ciemnota jego polozenia zwraca na siebie uwage; sasiaduje on bowiem z teatrem z jednej strony, a ze stacyja kolei zelaznej z drugiej. Ciagly turkot uliczny przejezdzajacych wehikulow, swist parowozow, drzenie szyb w oknach, przechodzenie pociagow bezustannie denerwuje chorych. Lecz coz na to poradzic, skoro dla braku funduszow nie ma wyjscia z tego polozenia. Podobno "opieka" ma zamiar budowac nowy szpital w miejscowosci wiecej dogodnej; rozeslala tez nawet kiedys do wszystkich z prosba o wsparcie materyjalne. Spodziewacby sie nalezalo najwiekszych ofiar od pp. fabrykantow, jako od tych, ktorzy dostarczaja szpitalowi kontyngensu pokaleczonych i tych, ktorzy w zdrowym stanie robotnika korzystaja z jego sily fizycznej dla wzbogacenia swych kas zelaznych. Powinni oni brac przyklad z obywateli lodzkich, u ktorych bezustannie powstaja instytucyje, swiadczace nie tylko o ruchliwosci ich umyslu, ale i rozwinieciu uczuc humanitarnych i zrozumieniu wymagan czasu (...)

Tydzien - 29 Lipca (10 Sierpnia) 1890 rok - N° 32

- Nominacyje. Nadzorca szpitala N.M. Panny w Czestochowie mianowany zostal dymisyjonowany podpulkownik Kuzmin.

Tydzien - 1890 rok - N° 8

(...) W Czestochowie od kilkunastu lat (bodaj czy nie od 1864 r.) kwateruja nastepujace oddzialy wojsk: dwa pulki strzelcow (3200 zolnierzy), pulk dragonow (1200) i brygada strazy pogranicznej (przeszlo 1000); razem 5400 ludzi mlodych, zdrowych, niezbyt spracowanych i wzglednie dobrze odzywionych. Ludzie ci zyjac w celibacie, maja dosc czasu i az nadto dobrych checi do polowania na cnote niewiescia. Nie trzeba zapomniec, ze te 5400 synow Marsa stanowia prawie 5-ta czesc ogolnej ludnosci Czestochowy (...)
___________________________________________
A.F.
The following user(s) said Thank You: Halina Klimza

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
11 lata 11 miesiąc temu #6022 przez Anna Fukushima
Tydzien - 1 (13) Listopada 1887 rok - N° 46

- Z Czestochowy. Dnia 9 b.m. odprowadzilismy na miejsce wiecznego spoczynku zwloki Ludwika Lewego, czlowieka powszechnie szanowanego w naszem miescie, ktory polozyl w swoim czasie niemale zaslugi jako jeden z pierwszych pionierow zdrowego postepu i propagatorow ducha obywatelskiego wsrod naszych zydow prowincyjonalnych (...) Z okazji smutnego obrzedu pochowania zwlok b. p. Lewego, nie mozemy wstrzymac sie od wypowiedzi kilku slow zdziwienia i wyrzutu tutejszej gminie zydowskiej za to, ze nie stara sie o odpowiedniejsze miejsce na cmentarz.Obecny cmentarz zydowski polozony o pol mili od miasta , na pustkowiu piaszczystem, jest w pewnych porach roku wprost niedostepny, bo droga don prowadzi nietylko przez glebokie piaski i wertepy, ale przez rzeki i strumienie pozbawione mostow.Pieszo dostac sie tam zupelnem jest niepodobienstwem, a przejazd dorozkami zbyt jest kosztowny dla biednych ludzi. Ztad pochodzi rzadkie odwiedzanie i brak pieczolowitosci o groby najblizszych. Czasem dzieje sie nawet tak, ze karawan w czasie pogrzebu przewraca sie i zwloki wypadaja w wode...Wielki czas jest, zeby zlemu zapobiec, korzystajac z mozliwosci przeniesienia cmentarza w miejsce blizsze i dogodniejsze. W obecnym czasie juz chyba zadne zastarzale przesady nie stana temu na przeszkodzie.

Tydzien - 20 Grudnia (1 Stycznia) 1892/93 rok - N° 1

- Sprawy ziemianskie. Lista delegatow taksowych. Komitet Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego namianowal taksowemi w guberni piotrkowskiej na lat 2(poczawszy od dnia dzisiejszego tj. 1 stycznia 1893 r.) nastepujacych stowarzyszonych: na powiat czestochowski: pp. Kwiatkowskiego, wl. dobr Lubojna, Goleza wl. d. Miedzno, Stokowskiego wl. d. Zawada, Dzierzbickiego wl. d. Malusy Male; na powiat bedzinski p. Nowodworskiego wl. dobr Osiek, na powiat radomskowski: pp. Michalowskiego wl. dobr Borowno, Marczewskiego wl. dobr Widawka, Siemienskiego wl. dobr Ostroleka (...)

Tydzien - 20 Grudnia (1 Stycznia) 1887/8 - N° 1

- Odkryto w powiecie czestochowskim gminie Grabowka, poklady rudy zelaznej. Istnienie pokladow sprawdzil w dniu 27 b.m. naczelnik I okregu gorniczego w Krolestwie Polskim.

Tydzien - 25 Grudnia (6 Stycznia) 1894/5 rok - N° 1

- Poklady rudy. W majoracie Piotrow okolo Poraja pod Czestochowa, wlasciciel p. Wlodzimierz Lebediew odkryl na gruntach folwarku Jastrzab poklad rudy zelaznej, do eksploacyi ktorej niebawem przystapi.

Tydzien - 16 (28) Lutego 1892 rok - N° 9

- Fabryka przetworow chemicznych w Rudnikach powiecie czestochowskim, pozostajaca do niedawna wylacznie w posiadaniu inzyniera chemika p. Klobukowskiego, wkrotce bedzie znacznie rozszerzona. Jako wspolnicy przystapili do przedsiebiorstwa powyzszego dwaj chemicy lodzcy, pp. Robert Resiger i M. Reicher.

Tydzien - 5 (17) Lipca 1892 rok - N° 29

- Licytacyje. Dnia 4 lipca r.b. na publicznej licytacyi odbytej w piotrkowskim sadzie okregowym sprzedano dobra Rudniki powiatu czestochowskiego, wlasnosc Tadeusza Stefana 2-ch imion Dobrowolskiego ogolnej przestrzeni 886 morg 64 prety obejmujace. Dobra te nabyl Izydor Gajzler, za 50,000 rs.

Tydzien - 8 (20) Kwietnia 1893 rok - N° 18

- Z powodu zblizajacych sie egzamnow do klasy I-ej, kazdy wstepujacy do klasy winien: a) umiec modlitwy i wazniejsze zdarzenia z historyi Starego i Nowego Testamentu, zgodnie z planami szkolnemi, zatwierdzonemi dnia 20 czerwca (2 lipca) 1890 r.; b) umiec plynnie czytac po rusku, opowiadac przeczytane krotkie i latwe opowiadania, robic rozbior etymologiczny, pisac po rusku za dyktandem, bez przekrecania slow, przedeklamowac jeden z wierszy, ktorych sie egzaminujacy uczyl w domu na pamiec i czytac po cerkiewno-slowiansku; c) umiec cztery glowne arytmetyczne dzialania z liczbami calkowitemi, umiec rozwiazywac pismiennie, a szczegolniej pamieciowo, niewielkie, odnoszace sie do tych dzialan zadania, umiec uzywac ruskich szczotow i odbywac na nich dodawanie i odejmowanie.
________________________
A.F.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
11 lata 10 miesiąc temu #6075 przez Anna Fukushima
Tydzien - 26 Czerwa (8 Lipca) 1894 rok - N° 27 s. 5

- Otrzymali patenty ukonczenia gimnazyjum czestochowskiego nastepujacy uczniowe: Zygmunt BEM, Feliks ELBRICH, Dawid HELMAN, Piotr KUSNIERCZYK, Jan MAKOWCZYNSKI, Edward OSTANIEWICZ, Boleslaw PRZEDPELSKI, Teofil SADKOWSKI, Zygmunt SZANKLEWSKI i Adam WAJSS (z medalem srebrnym).

Tydzien - 24 Lipca (5 Sierpnia) 1894 rok - N° 31

- Nowe poklady rudy zelaznej odkryte zostaly we wsiach Podleze Krolewskie i Kamienica Polska powiatu czestochowskiego. Wlasciciele gruntow, na ktorych poklady te znajduja sie: Andrzej WIECHAJ, Franciszek KUZNIERCZAK i Jozef FICERUS - rozpoczel starania o uzyskanie pozwolenia na ich eksploatacyje.

Tydzien - 16 (28) Kwietnia 1889 rok - N° 17 s. 2 i 3

- Z Jasnej Gory. Ojcowie Paulini z zapomogi od rzadu i ze swoich funduszow dokonali waznego dziela, reperacyi murow okalajacych klasztor, a chylacych sie ku ruinie (...) Koscielny oprowadzajacy poboznych turystow po skarbcu klasztornym zapewne nalezy do osob zaufania, skoro mu powierzono pamiatki zebrane wiekami, pochodzace od ludzi historycznych, tak zywo nas interesujacych! Na skarby te sklada sie cala Polska niosac w ofierze "krolowej" dary do dzis przechowywane. Z powodu jednak braku inteligencyi, nieznajomosci historyi i archeologicznej wartosci zebranych pamiatek, cicerone ow traktuje je nie tak, jak tego bysmy sobie zyczyli. Powtore, wobec takiej masy kosztownosci i drogich kamieni bez zamkniecia, w papierkach pozawijanych, obawiac sie nalezy, latwego ich uronienia lub zamiany na falszywe - co bezwarunkowo byloby krzywda niepowetowana. Nieloiczne opowiadanie koscielnego o zrodlach pochodzenia wotow, dla nieznajomosci autentycznych faktow i ofiarodawcow jak i dat historycznych, sa dzis anachronizmem wprowadzajacym w blad nieswiadomych. Owa nieznajomosc rzeczy oprowadzajacego latwo przeciez zastapic drukowanym katalogiem, obrobionym szczegolowo z cala skrupulatnoscia, przez ktorego z mlodych, zdolnych ojcow Paulinow. Koszt druku moze byc pokryty dochodem zebranym ze sprzedazy katalogow. Zbywajace od potrzeby koscielnej lokale w klasztorze, niezamieszkane przez zakonnikow, sa dotad zajmowane przez ludzi prywatnych, nie majacych zadnej lacznosci ze sluzba boza - co wiecej, przez ludzi znanych ze zbytniej swobody obyczajow, a zgromadzonych tu zbyt licznie (...) Osmiele sie zwrocic uwage na niestosownosc wynajmowania lochow klasztornych, pod lodownie i sklad piwa miejscowemu browarowi. Przeciez pamietac nalezy, ze tu wlasnie przebywali Kordecki i Pulaski ze swojemi druzynami, walczacymi w obronie b. rzeczypospolitej, tu przelewali krew swoja, nie myslac, iz sciany te ich krwia zbryzgane, beda dzis w ten sposob profanowane. Sto rubli dzierzawy, jakie za te lochy zarzad pobiera, niewielka chyba w dochodach jego stanowi cyfre (...)

Tydzien - 21 Lutego (5 Marca) 1893 rok N° 10 s.3

- Z Czestochowy (...) Na zakonczenie ciekawy fakt bankructwa. Jeszcze w r.z. przybyli tutaj dwaj piekarze w fezach, nazwiskiem Kussko, poddani tureccy, i, przy pomocy szesciu czeladnikow, takze w fezy ubranych, zalozyli piekarnie "jerozolimsko-turecka". Z samego poczatku mieli szalone powodzenie. Tlumy ludzi tloczyly sie do ich sklepu, wyrywajac sobie chleb bialy i smaczny. Miny dawniejszych piekarzy rzedniec poczely, a zanikla od pewnego czasu gorliwosc i starannosc do ich serc wracac poczela. Pozniej ludziska wzgledem pieczywa tureckiego objawili grymasy, do pewnego stopnia uzasadnione, zawsze jednak interesy szly "Turkom" niezgorzej. Tymczasem w sam dzien sw. Macieja, czy tez dniem wczesniej, zjawil sie wierzyciel po odbior pieniedzy i ku wielkiemu swemu podziwowi, zastal sklep zamkniety. Panowie poddani padyszacha mieli nieklamana ochote ulotnic sie, ale zatrzymano ich na kolei i poproszono w sposob przekonywujacy, aby nie porzucali nas bez pozegnania. Rozumie sie, ze pozegnanie to z koniecznosci musi byc odlozone do terminu, ktorego blizej oznaczyc niepodobna.

Tydzien - 17 (29) Lipca 1894 rok N° 30 s. 4 i 3

- Z Czestochowy (...) Przez grozny pozar nawiedzone zostalo tez miasteczko Przyrow. Spalily sie 4 domy mieszkalne, 2 stodoly i 4 obory ubezpieczone razem na sume rs. 830, a nalezace do Jakoba i Feliksa NOWAKOWSKICH, Antoniego MROKSATYSA i Jakoba LEGENZY.
- W Czestochowie wznosi sie nowa fabryka obic papierowych przy ulicy Teatralnej. Buduje ja tamtejszy fabrykant BRASS, ktory posiada istniejaca tam juz duza farbiarnie.
____________________________
A.F.
The following user(s) said Thank You: Halina Klimza

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
11 lata 10 miesiąc temu #6115 przez Anna Fukushima
Tydzien - 22 Czerwca (4 Lipca) 1897 rok - N° 27 s. 3

- Gimnazyjum mezkie w Czestochowie w r.b. ukonczyli ze swiadectwami dojrzalosci: BRONIATOWSKI Henryk, GERMAN Henryk, GRABOWSKI Eligiusz, JANICZAK Jozef, ILOWIECKI Wieslaw, PERSIDOK Stanislaw, PIASECKI Waclaw, RUTKOWSKI Stanislaw, SULIKOWSKI Wlodzimerz, SWIDERSKI Boleslaw, SCHÔN Wiktor, TARNOWSKI Andrzej, WIEDENSKI Mikolaj, MOGURSKI Edward, ZORSKI Leon.

Tydzien - 15 (27) Czerwca 1897 rok - N° 26 s. 4

- Metryka Kordeckego. W gub. kaliskiej przy kosciele w Iwanowicach, fundowanym przez Bartlomieja Gruszczynskiego, ojca arcybiskupa gnieznienskiego w roku 1436, znajduja sie starozytne ksiegi chrztu w ktorych pod rokiem 1603 zapisano po lacinie: "W roku powyzszym (1603) dnia 16 listopada ochrzcilem syna urodz. Marcina Kordeckiego z Iwanowic i Doroty, malzonkow, ktoremu dalem imie Klemens. Chrzestnemi byli Maciej syn wojta i ...(dalej rekopism uszkodzony). Urban Ussyakow wikary Iwanowicki". Ten to Klemens Kordecki przyjal nastepnie klasztorne imie Augustyna i zostal przeorem a pozniej slynnym obronca Czestochowy.

Tydzien - 23 Lutego (7 Marca) 1897 rok - N° 10 s. 3

- Nowa boznica. W Czestochowie zydzi postepowi buduja dla siebie osobna synagoge. Odpowiedni plac w srodku miasta zakupiono za 8.000 rs. Roboty z wiosna poprowadzone zostana tak energicznie, aby synagoga byla gotowa jeszcze w roku biezacym. Tym sposobem izraelici postepowi beda miec trzy synagogi w kraju: w Warszawie,Lodzi i Czestochowie.

Tydzien - 1 (13) Czerwca 1897 rok - N° 24 s. 8

- Z Czestochowy. Ktokolwiek po dluzszej niebytnosci w Czestochowie odwiedzi to miasto, zwraca przedewszystkiem uwage na powstajace, jakby pod dotknieciem rozdzki czarodziejki - nowe dzielnice. Szczegolniej ruch budowlany skupia sie w stronie t.z.w. "Ostatniego Grosza" - gdzie rozlozone wzdluz rz. Warty dymiace kominy fabryk - gromadza wkolo siebie ludnosc robocza. Rowniez przedluzenie ulicy Warszawskiej w kierunku nowego cmentarza, stanowi obecnie jakby jeden szereg budujacych sie lub wykonczonych domkow, wzniesionych glownie z kamienia wapiennego, w ktory obfituja najbilzsze okolice Czestochowy. Dziwny tu jednak panuje nielad i brak nadzoru, ktory porownamy domki te klecone bez planu i symetryi z owemi kamienicami jakie spotykamy w ul. Teatralnej, Szkolnej lub Cerkiewnej. Gmachy te wznoszone moglyby zdobic wieksze nawet niz Czestochowa miasto. Wspomniawszy o nowo tworzacej sie ulicy, wzdluz parku okalajacego Cerkiew, zwrocic nalezy uwage wladzy sanitarnej na wznoszace sie tam mogily, ktore ze wzgledu na zdrowie okolicznych mieszkancow, bezwarunkowo powinny byc usuniete. Tuz obok tego nowo tworzacego sie cmentarza w posrodku miasta, w swiezo wzniesionej kilkopietrowej kamienicy, w roku przyszlym czy nawet biezacym ma byc pomieszczony internat! Glowna tez arteryja miasta, owe piekne aleje, zabudowuje sie coraz wiecej. Cena placow wzrasta tu niezmiernie, skoro za plac pusty obok "Panoramy" - szerokosc mniej wiecej 70 lokci - zaplacono okolo 6000 rs.

Tydzien - 6 (18) Lipca 1897 rok - N° 29 s. 5

- Tramwaje w Czestochowie. Podobno projekt urzadzenia tramwajow w Czestochowie przychodzi do skutku i najdalej w roku przyszlym urzeczywistionym zostanie. Tramwaje zdbudowane byc maja przy pomocy kapitalow francuskich.

Tydzien - 5 (17) Lutego 1895 rok - N° 7 s.8

- Z Czestochowy pisza do "Wieku": W tych dniach obchodzily tu zlote wesela dwie pary malzenskie. Sa to mieszkancy Czestochowy: Schastyjanowstwo Bajdeccy i Jozefostwo Koralscy. Ceremonii potwierdzenia slubow malzenskich dopelnil w kosciele sw. Barbary proboscz tejze parafii, ks. kanonik Lorentowicz. Obchodzil tu tez w kolku rodzinnem 25-letni jubileusz pozycia malzenskiego z zona Helena rejent tutejszy, a zarazem prezes rady zarzadu strazy ogniowej ochotniczej p. Wladyslaw Piatkowski.
_____________
A.F.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
11 lata 10 miesiąc temu #6210 przez Anna Fukushima
Tydzien - 1 (13) Lutego 1898 rok - N° 7

- Z Czestochowy (...) W Czestochowie istnieje pracownia haftow koscielnych p. Miszkiewiczowej, o ktorej godzi sie wspomniec. Widzielismy tam bedaca juz na ukonczeniu choragiew zamowiona do kosciola jasnogorskiego, przedstawiajaca z jednej strony sw. Pawla Pustelnika, zalozyciela zakonu O.O. Paulinow, a z drugiej wyobrazenie Aniola stroza (...) Pracownia zajmuje kilka panien, a jest ona filija pracowni p. Rodziewiczowej, majacej takiez same hafciarnie w Wilnie i Wloclawku. Czestochowska miesci sie w tak zwanych siedmiu kamienicach na Jasnej Gorze, w domu p. Jozefa Pruszkowskiego, artysty rzezbiarza. W pracowni tej ostatniego ogladalismy posagi z drzewa rzezbione i kolorowane, a przedstawiajace sw. Rozalije i sw. Antoniego z dzieciatkiem na lonie, oraz cyboryjum wyrzezbione z debu. Wszystkie te prace odznaczaja sie artystycznym smakiem. Zostaly one zamowione do kosciola w Dabrowie-Gorniczej. - W tymze domu miesci sie jeszcze pracownia organow p. Tomasza Malewskiego. Niedawno zbudowal on organy do kosciolow w Jedlni i Klomnicach, a te ostatnie, ogladane przez jednego z braci Reszkow, wysoka pozyskaly oden pochwale, tak pod wzgledem tonow jak tez i pieknej roboty.

Tydzien - 7 (19) Maja 1895 rok - N° 20

- Zarzad gimnazyjum czestochowskiego urzadzil dla uczniow pierwsza wycieczke pozamiejska. Mlodziez podazyla do Bleszna w szyku wojskowym, czworkami, poprzedzana orkiestra. Uczniowie spedzili w Blesznie kilka godzin na ochoczej zabawie, a powrocili do domow wieczorem.
- D-r Zygmunt Holc okulista zamieszkal w Czestochowie III Aleja, dom W-mej Maliszewskiej (...)

Tydzien - 28 Maja (9 czerwca) 1889 rok - N° 23

- Fotografije zdjete podczas uroczystosci odsloniecia pomnika Cesarza Aleksandra II w Czestochowie w dniu 17 (29) kwiet. r.b. wcale podobno nie udaly sie i dlatego z polecenia wyzszej Wladzy w dniu 21 z.m. fotograf warszawski p. Brandel zdejmowal powtornie widok pomnika. Z rozkazu JW. kurat. Okregu Nauk. Warsz. gimnazyjum czestochowskie i wszystkie tutejsze zaklady naukowe rzadowe i prywatne o godzinie 10 rano stanely do fotografii przy pomniku, na miejscach podczas uroczystosci zajmowanych. P. Brandel dokonal szesciu zdjec. Wojska w mniejszej ilosci i przedstawiciele wladz miejscowych w paradnych mundurach rowniez przybyli, tak, iz w minjaturze uroczystosc prawie odtworzona zostala. Byla tez garstka ciekawej publiki. Upal w niczem nie ustepowal afrykanskiej temperaturze w dniu odsloniecia pomnika.

Tydzien - 17 (29) Pazdziernika 1893 rok - N° 44

- Sprzedaze majatkow ziemskich. W zeszlym tygodniu sprzedano z wolnej reki: 1/ Dobra Zawada w powiecie czestochowskim, ogolnej przestrzeni 796 morg 210 pretow, bez zasiewow i inwentarza nabyl od Boguslawa Stokowskiego Franciszek Jan Kozlowski za 52,000 rs (...)

Tydzien - 16 (28) Kwietnia 1895 rok - N° 17

- Majatek Przystajnia pod Czestochowa, obszaru okolo 2,000 m., zmienil wlasciciela: nabyl go od p. Mazama Walenty Zyss, wlasciciel kopaln rudy zelaznej w Poraju i Kamienicy Polskiej.

Tydzien - 13 (25) Pazdziernika 1885 rok - N° 43

- W Lodzi, Czestochowie i Zgierzu tak jak i we wszystkich miastach gubernialnych maja byc wprowadzone przepisy meldunkowe na wzor warszawskich. Kazdy dom bedzie posiadal ksiazki meldunkowe, prowadzone przez wlascicieli lub rzadcow, a nad spelnieniem przepisow meldunkowych czuwac maja straznicy ziemscy.

Tydzien - 19 lutego (3 marca) 1889 rok - N° 9

OSTRZEZENIE. 5-ciu nieznanych mysliwych zjechawszy zeszlej niedzieli d. 17 lutego na terytoryjum dobr Redziny zebralo oblawe, polujac cichaczem przez cale nabozenstwo. Na odglos wystrzalow wyslano 4-ch konnych, ktorym mysliwi zagrozili strzelaniem i starali sie ukryc zabita koze. - Podobno wypadki dotad nigdy miejsca nie mialy; pojawiaja sie widac juz ludzie, ktorzy sie osmielaja tak zuchwalo gwalcic cudze prawo wlasnosci. Zarzad dobr Redziny.
__________________________
A.F.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #6212 przez Kazimierz Konopka
Replied by Kazimierz Konopka on topic Odp: Tydzień - piotrkowski gubernialny tygodnik, 1873-1906

Anna Fukushima napisał: Tydzien - 1 (13) Lutego 1898 rok - N° 7

(...) Czestochowska miesci sie w tak zwanych siedmiu kamienicach na Jasnej Gorze, w domu p. Jozefa Pruszkowskiego, artysty rzezbiarza. W pracowni tej ostatniego ogladalismy posagi z drzewa rzezbione i kolorowane, a przedstawiajace sw. Rozalije i sw. Antoniego z dzieciatkiem na lonie, oraz cyboryjum wyrzezbione z debu. Wszystkie te prace odznaczaja sie artystycznym smakiem. Zostaly one zamowione do kosciola w Dabrowie-Gorniczej.


No i... Wygląda na to, że przetrwały do dziś.

Wspomina o tym Wikipedia, w ciekawym i rzeczowym artykule, dotyczącym Bazyliki Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (bzdury, dotyczące przekazywania sił w konstrukcji, pominę - jako nieistotne dla sprawy):
pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_Naj%C5%9B...rowie_G%C3%B3rniczej
w rozdziale zatytułowanym "Wnętrze", natomiast zdjęcie centrum ołtarza głównego jest tutaj:
dabrowa.pl/DG_FOTO_2009/20090701_12_pldg...e_oltarz-glowny+.jpg

Ja widzę na nim (bardziej domyślam się) figury św. Rozalii i Antoniego, po obydwu stronach ołtarza, w połowie wysokości.

Co do cyborium:
pl.wikipedia.org/wiki/Cyborium_(architektura)

Nie wiem, czy opisywane w "Tygodniu" dotrwało do dziś (skąd mam wątpliwości, skoro wykonane było w dębinie i z artystycznym smakiem?) - ale jeśli tak, to przedstawia się imponująco:
dabrowa.pl/DG_FOTO_2009/20090701_10_pldg...e_oltarz-glowny+.jpg

Pozdrawiam

Kazimierz

P.S. A moja babcia Marcjanna Bieniaszkówna, została ochrzczona w tymże kościele dnia 24.01.1897 roku, czyli wtedy, gdy wspomniane prace były jeszcze "w robocie" :) Dokładniej: w kościele pw. św. Aleksandra, który był "poprzednikiem" tegoż, a teraz jest jak gdyby jedną z kaplic.

Kiedy żartuję - to żartuję, ale kiedy jestem poważny... to też żartuję. Poza tym bywam wściekły
Ostatnia11 lata 10 miesiąc temu edycja: Kazimierz Konopka od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie