3 września 1939 w godzinach rannych do Czestochowy wkroczyły wojska niemieckie. Nazajutrz doszło wydarzeń określanych mianem "krwawego poniedziałku". Pretekstem była informacja o ostrzelaniu żółnierzy niemieckich.
Historia z roku 1914 niejako powtórzyla się.
"W parku (obecnie im. Staszica) brama wyjeta z zawiasów.... koło muzeum ziemia świeżo skopana robi wrażenie mogiły (jak sie wkrótce dowiedziałe mzagrzebano tam zabite we wczorajszej strzelaninie konie wraz z rozstrzelanymi obywatelami miasta nocą pod bramą Lubomirskich, jeden z rozstrzelanych nazywał sie Sakowski, właściciel domu przy rogu ulicy św. Barbary i placu jasnogórskiego".
Relacja Mieczysława Grotta.( w zbiorach ODDC).
Mieczysław Grott zginął w Katyniu.
Rodzina Sakowskich zajmuje sie p. Aleksandra Dyjak. Prosi o wszelkie informacje na temat tej rodziny.
Dom Sakowskiego ( na rogu ul. 7 Kamienic i św. Barbary) należał do Kazimierza Sakowskiego , męża Tekli z Trojanowskich [Ojciec Tekli Maciej Trojanowski był mistrzem cechu malarzy, kupił ów budynek bądź od Kraftów, bądź od Zawodzińskich. Prowadził w nim zajazd].
Pani A. Dyjak udostępniła Ośrodkowi Domumentacji zdjęcie Tkli z Trojanowskich Sakowskiej.
Opis Pietrzykowskiego dostępny także w "Studia Claromontana" t. 2. 425-6.
ps.Sakowscy byli herbu Ogończyk. Żona Kazimierza Sakowskiego, Tekla z Trojanowskich zm. w 1912.
Zabity w 1914 przez Niemców Bolesław Sakowski byl synem Kazimierza.
W ponizszym wypisie jest mowa o pewnym Kazimierzu Sakowskim z Czestochowy. Moze ta informacja przyda sie p. Aleksandrze Dyjak.
"Kurjer Warszawski" z 12 (24) XII 1852 r., N° 342, s. 3
Oddajac sprawiedliwosc wszelkiego rodzaju wyrobom, nie mozemy pominac jednego, tem wiecej zaslugujacego na wzmianke, ze w swym rodzaju jest tak doskonalym utworem, iz na pierwszych Warszawskich bufetach, godne zajalby miejsce. Arcy-dzielem tem jest piekny i gustowny wazon, w cukierni pana Hamburga w Czestochowie, z cudownym i artystycznym bukietem trzy stopy wysokim, w ktorym sztuka, gust, koloryt, wspolnie walcza o pierwszenstwo z przyroda; bo i coz to tam za roza! trudno podobnej znalezc w pierwszych ogrodach; a z jakim gustem i trafnem pomyslem jest kolo niej ulozony, to bez turecki, to georginia, to kamelja, itd. Tworca jego jest P. Kazimierz SAKOWSKI, miejscowy subjekt; zalowac tylko nalezy, iz podobny talent w swym rodzaju, jest cokolwiek ukryty, i ze w Warszawie nie melismy jeszcze sposobnosci podziwiac prac jego.
_____________
AF