Dziękuję za błyskawiczne wskazówki na temat młynarza Jana. Trafiłem do akt Żyglina, gdzie znalazłem na razie trzy metryki, które właśnie umieściłem na forum w dziale tłumaczenia. Poszukam jeszcze tu metryk Kacpra i Walentego, którzy też chyba rodzili się w Ostrożnicy. Kolejne córki Marianna i Katarzyna były pewnie chrzczone w drodze Samuelów z Ostrożnicy w okolice Żarek czyli w Siemoni i Siewierzu.
Rzeczywiście jest to dość liczna rodzina, z czego widać, że młynarze jako majętniejsi byli w stanie dochować 6-cioro dzieci aż do wydania, co na Częstochowskiej wsi chyba należało do rzadkości. Przy okazji, potomkowie w prostej linii od Jana Samela a potem Samuela, zamieszkują Częstochowę i Poczesną pod nazwiskami Samul, a nawet Samól. No i prawdopodobnie nie są już młynarzami
Pozdrawiam serdecznie,
Zbyszek
Ostatnia8 lata 9 miesiąc temu edycja: Zbigniew Małolepszy od.
Dziękuję, bardzo dziękuję za ten róg obfitości na temat "moich" Samuelów.
Tak, wiem to, że Jan pochodził z Pyskowic i już od jakiegoś czasu cieszy mnie ta informacja.
Nikt mi jednak w rodzinie nadal nie wierzy, że mamy śląskich przodków.
Zbigniewie, dziękuję pięknie też za informację o tłumaczonych aktach.
Przydadzą mi się niektóre, bo nie mam wszystkich.
Warto też mi wiedzieć, że w Częstochowie mieszkają potomkowie mojej prababci Marianny. Ona wyszła za mąż za pradziadka w Warszawie i tam też urodziła mojego dziadka oraz inne dzieci i z Częstochową nie miała większych kontaktów.
To prawda, że w rodzinach młynarskich mieli dużo dzieci, bo stać ich było na nie.
Tylko czasami były to same córki, jak u moich dziadków w młynie Wiercica, gdzie było ich aż pięć.Ciekawe tylko jak dziadek się czuł gdy stale czekał na syna, a ostatnie dziecko też okazało się córką.
To była moja mama
Serdecznie pozdrawiam Was obydwóch.
Maria
Ostatnia8 lata 9 miesiąc temu edycja: Maria Mroczek od.
The following user(s) said Thank You: Zdzisława Rajczyk
Pani Mario to nie sa moi przodkowie. Zainteresowałem się tematem (zresztą cały czas śledzę ten wątek na forum)i dlatego odpisałem. Dziękuję jednak za pozdrowienia, które oczywiście odwzajemniam. Natomiast z Panem Zbigniewem łączą Panią więzy krwi.
Wiem, wiem, że to tylko ze Zbigniewem łączą mnie więzy krwi.
Dlatego tekst poprzedniej wiadomości rozdzieliłam.
I druga część jest odpowiedzią dla Zbigniewa.
Ale za wiadomości o swoich młynarzach jestem bardzo wdzięczna Wam obydwóm i także Krzysztofowi, z którym jestem w kontakcie poza tym Forum.
Ponadto mam ogromny sentyment do Sląska, bo tam spędziłam swoje młodzieńcze lata i mam trochę rodziny sióstr mojej mamy, także w Piekarach Śląskich.
Dlatego zalogowałam się na stronkę GTG i lubię tam zaglądać, bo znajduję wiele interesujących wiadomości, czasami znanych mi z opowiadań.
Przesyłam dużo serdecznych pozdrowień z Zielonej Góry, gdzie mieszkam od 1975r.
Maria
The following user(s) said Thank You: Damian Jureczko
Żeby pociągnąć dalej wątek młynarzy Samueli przybyłych w okolice Żarek i Przybynowa w 1808 roku lub nieco wcześniej, bardzo proszę o pomoc w lokalizacji miejsca zgonu Walentego Samuela. Był najprawdopodobniej synem Jana i Marianny z Baczyńskich, ale pewności bez dokumentu nie mam. Urodził się w 1802-1803 chyba w Ostrożnicy kolo Świerklańca i być może akt jego chrztu jest w Siemoni. Niestety nie mam dostępu do tych akt choć podobno są w parafii.
Pierwsza znana mi wzmianka o Walentym to akt jego ślubu z Małgorzatą Morawską w Żarkach w 1821 (akt po łacinie bez podania imion rodziców). Potem jest wiele aktów chrztu, ślubów i zgonów ośmiorga dzieci Walentego w Żarkach, Złotym Potoku (pracował we młynie Kołaczów) i Przybynowie (młyn na Pustkowiu Samueli obecnie w Żarkach Letnisku). Są też akty gdzie Walenty jest stawającym przy chrztach i zgonach. Ślad się urywa w Przybynowie w maju 1850, a potem jest informacja przy śmierci jego córki Józefy w Żarkach z września 1856, że Walenty jest już nieżyjący. Niestety ani w Żarkach ani w Przybynowie nie ma aktu jego zgonu. Przypuszczam że wyjechał do pracy gdzieś w innym młynie i tam dokonał żywota, choć mogło być zupełnie inaczej. Jeśli ktoś ma informacje o młynarzu Walentym to proszę o kontakt.
EDIT: przed chwilą się dowiedziałem że Jan Samuel mieszkał z rodziną na Młynie Masłoniów już w październiku 1808, zanim w tym samym roku wydzierżawił odległy o 4 wiorsty Młyn Szczyrbowe.
Pozdrawiam,
Zbyszek
Ostatnia8 lata 9 miesiąc temu edycja: Zbigniew Małolepszy od.
The following user(s) said Thank You: Zdzisława Rajczyk, Maria Mroczek