Lipicze

Więcej
8 lata 11 miesiąc temu #19149 przez Krzysztof Łągiewka
Replied by Krzysztof Łągiewka on topic Lipicze
Gazeta Radomskowska, Nr 33 z 12.08.1934, s. 3 – 4

Z minionej przeszłości.
Marcin Ziółkowski zasłużony obywatel m. Radomska (Dokończenie).
Na ścianie u p. St. Ziółkowskiego wisi dokument dziadka jego, który świadczy, że Marcin Ziółkowski służył też w armii polskiej za Królestwa Polskiego, którą jednak opuszcza w 1816 r. Dokument ten brzmi: „Świadectwo Wyższych i Niższych Oficerów Pułk 7 Piechoty Liniowej składających Imci Panu Marcinowi Ziółkowskiemu Porucznikowi i Adiutantowi rzeczonego Pułku…” – z datą – „W Warszawie, 8 kwietnia 1816”. W świadectwie tym wyrażają się oficerowie o swoim adiutancie, który opuszcza pułk, bardzo pochlebnie.
Pokazywał nam jeszcze p. St. Ziółkowski zaświadczenie loży masońskiej dla jego dziadka, tłumacząc, że przynależenie do wolnomularzy nie oznaczało zerwania z religią.
Około roku 1820 otrzymuje M. Ziółkowski od swego ojca baryłkę pieniędzy i nabywa wieś Chorzenice. Ponieważ jednak parę lat później zgłaszają swoje pretensje do tego majątku spadkobiercy Raciborscy, dzieci również napoleończyka – M. Ziółkowski ustępuje im dobra bez żadnego wynagrodzenia.
Otrzymuje od ojca drugą baryłkę i nabywa majątek Bugaj, do którego należało, jak mówi p. St. Ziółkowski, 18 włók łąk, ciągnących się od drogi dobryszyckiej aż pod Kietlin. Do tego dokupił dobra dziepółckie.
Fotografia M. Ziółkowskiego wraz z małżonką, z r. 1822, która znajduje się u p. St. Ziółkowskiego, pochodzi już z czasów pobytu ich w Radomsku. Na fotografii tej widzimy M. Ziółkowskiego w ubraniu cywilnym, o wyglądzie rycerskim, z orderem „Św. Heleny”. W Radomsku pełnił urząd sędziego.
Dla Radomska stał się Marcin Ziółkowski opatrznościowym mężem. Mówią nasi Szanowni Informatorzy, że zastał on Radomsko drewniane, a zostawił murowane. W realizacji planów rozbudowy miasta Radomska pomocnym był Marcinowi Ziółkowskiemu budowniczy Podlejski, który był najlepszym jego przyjacielem. Wymurował on budynek, w którym obecnie znajduje się hotel krakowski. Sam mieszkał w domu, który wymurował na rogu ulicy Narutowicza a Kościuszki. Dom ten następnie nabył dr Koch, a od tego dr Kulski. Staraniem Marcina Ziółkowskiego zostaje wybudowany obecny szpital w Radomsku. Ponieważ lekarstwa w aptece były bardzo drogie, założył M. Ziółkowski aptekę przy szpitalu. Za te starania jego otrzymał order złoty św. Stanisława, który do dnia dzisiejszego przechowuje się w starym sekretarzyku p. St. Ziółkowskiego w Lipiczach.
Głównym dążeniem M. Ziółkowskiego było uprzemysłowienie miasta Radomska. Założył on w lasach dziepółckich warsztaty wyrobów drewnianych, w których oprócz klepek do beczek, gontów itp. wyrabiano meble. U p. Głuchowskiej przechowuje się jeszcze z tych zakładów komoda brzustowa i szafa jesionowa, a u p. Stan. Ziółkowskiego jest duży stół również z drzewa z lasów dziepułckich. Drugim zakładem przysposabiającym młodych ludzi do rzemiosła, była kuźnia. Po ukończeniu terminu, młodzi rzemieślnicy, którzy nie byli zatrudnieni w Radomsku, wysyłani byli w inne okolice, żeby tam szerzyć rękodzielnictwo.
Do najważniejszej doskonałości, doprowadził M. Ziółkowski wyrób szkła w hucie swojej „na Jasieniu”, do której przywiózł specjalistę z Czech, podczas podróży swojej z Radomska do Karlsbadu. Do bardzo cennych wyrobów szklanych należały rzeczy kolorowe. Z tej huty znajduje się u p. Głuchowskiej salaterka, a u córki jej, p. doktorowej Okuszkowej, obecnie właścicielki majątku Klizin, jest klosz do przykrywania, zaś bardzo misternie wykonany puchar kolorowy o brzegach złoconych, znajduje się u p. St. Ziółkowskiego.
M. Ziółkowski pragnął widzieć wszędzie budowle murowane, wygodne, gdyż według jego przekonania tylko takie budynki świadczyły o kulturze, o postępie narodu polskiego. Opowiadała p. Głuchowska, że razu pewnego odwiedził M. Ziółkowski swojego syna, który nabył majątek Marzęcice, gdy ojciec zobaczył, że syn jego wystawił piękne budynki, ale drewniane, kazał konie zawrócić i do dworu nie zajechał.
Wnukiem M. Ziółkowskiego był Adolf Zawadzki, który padł w r. 1863 na rynku w Radomsku od kuli żandarma rosyjskiego Najmowicza, jak twierdzi p. Wolski i p. Głuchowska.
Ci dwaj bohaterowie spoczywają na cmentarzu w Radomsku w zapomnieniu przez teraźniejsze społeczeństwo.
Usunąłem grubą warstwę mchu z płyty kamiennej, która leży na ich grobie i przeczytałem następujący napis:
D.O.M. Dziadka i Wnuka śp. Marcina Ziółkowskiego Żołnierza Obywatela i Urzędnika Żył lat 74 umarł dn. 23 / I 1863 r. śp. Adolfa Zawadzkiego ucznia Klasy VI-tej w 16 roku życia ugodzony nieszczęsnym ciosem dn. 24 stycznia 1863 r. zakończył cierpienia 23 sierpnia 1863 r. Wieczny im spoczynek.
Józef Jaworski

Moja uwaga: W tekście wspomina się o nabyciu dóbr Chorzenice przez Marcina Ziółkowskiego, a następnie, po kilku latach o oddaniu ich Raciborskim. Posiadam kompletny wykaz właścicieli dóbr Chorzenice od początków XVIII wieku do 1945 r. Marcin Ziółkowski nigdy właścicielem Chorzenic nie był. Adam Raciborski nabył Chorzenice od Michała Gordona 16/28.09.1853 r. Po jego śmierci dobra przejęła w spadku jego córka – Zofia Eugenia z Raciborskich Dzieduszycka, a następnie sprzedała je 7/19.01.1895 r. Janowi Reszke. Być może opowieść przytoczona w Gazecie Radomskowskiej jest zniekształconym echem jakiegoś dawnego zdarzenia związanego z Marcinem Ziółkowskim i majątkiem Chorzenice bądź rodziną Raciborskich. Na dzień dzisiejszy z braku innych źródeł trudno jednak orzec jakie były prawdziwe związki Marcina Ziółkowskiego z rodziną Raciborskich i Chorzenicami.
The following user(s) said Thank You: Anna Fukushima

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 10 miesiąc temu - 8 lata 10 miesiąc temu #19167 przez Włodzimierz Stefani
Replied by Włodzimierz Stefani on topic Lipicze
Panie Krzysztofie,
Czy to zniekształcone echo...?
Co do tego, że Marcin Ziółkowski był dzierżawcą Chorzenic – nie ma wątpliwości [patrz: kontrakt dzierżawny spisany dnia 22 maja 1819 r. w częstochowskiej kancelarii J. Leśniewskiego z posesorem zastawnym Kajetanem Dąbrowskim z Chorzenic, na wypuszczenie Ziółkowskiemu tej wsi na lat 3. Właścicielem dziedzicznym Chorzenic był wówczas Wiktor Gogolewski].
Ale i z własnością [nieskonsumowaną ?] jest coś na rzeczy...W 1830, u notariusza Wysockiego w Radomsku, sprządzono akt w którym ustanawia się patrona kaliskiego Trybunału Karola Wierusz Kowalskiego pełnomocnikiem Ziółkowskiego do czynności [wpisu hipotecznego] w Kancelarii Ziemiańskiej Województwa Kaliskiego. Zapada bowiem wyrok Trybunału Cywilnego w Kaliszu, mocą którego Michał Gordon – dziedzic wsi Chorzenice – skazany został na zapłacenie Ziółkowskiemu zaległych procentów 4226 zł i 24 gr, od trzech sum razem w wysokości 22 tys. 450 zł. zabezpieczonych na hipotece Chorzenic, z których to procentów komornik odebrał Gordonowi 2941 zł.
Pewności nie ma, ale przy tych sumach raczej o sprzedaży majątku mogła być tylko mowa...
pozdrawiam
Włodek
Ostatnia8 lata 10 miesiąc temu edycja: Włodzimierz Stefani od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 10 miesiąc temu #19172 przez Krzysztof Łągiewka
Replied by Krzysztof Łągiewka on topic Lipicze
Panie Włodzimierzu, historia w takim razie nieco się wyjaśniła.
Kajetan Dąbrowski był posesorem zastawnym dóbr Chorzenice, a właścicielem Wiktor Gogolewski. 19 czerwca 1822 r. wyrokiem adiudykacyjnym Trybunału Cywilnego Województwa Kaliskiego Chorzenice zostały przyznane Kajetanowi Dąbrowskiemu, który na licytacji publicznej zaoferował za nie najwyższą sumę, tj. 107.000 zł.
Michał Gordon nabył Chorzenice od poprzedniego właściciela Kajetana Dąbrowskiego mocą umowy z dnia 3 sierpnia 1825 r. za 80.000 zł, zatwierdzonej wyrokiem Trybunału Kaliskiego dnia 3 czerwca 1826 r.
Następnie od Michała Gordona Chorzenice kupuje 16/28.09.1853 r. Adam Raciborski za 146.000 złotych.
Marcin Ziółkowski więc na pewno nigdy właścicielem dóbr nie był, ale jak widać miał na hipotece Chorzenic zabezpieczone pewne sumy. Z doświadczenia wiem, że nieuregulowane długi obciążały czasem majątki nawet przez kilkadziesiąt lat. Dobra ziemskie często były sprzedawane wraz z długami, które nabywcy zobowiązywali się uregulować. Michał Gordon mógł sprzedać Chorzenice Adamowi Raciborskiemu wraz z długiem należnym M. Ziółkowskiemu. Tenże mógł zatem zrzec się wierzytelności, nie chcąc nimi obciążać nowego właściciela - Adama Raciborskiego.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 10 miesiąc temu #19175 przez Włodzimierz Stefani
Replied by Włodzimierz Stefani on topic Lipicze
Z pewnością jest tak jak Pan pisze, skoro majątek był kilkakrotnie więcej warty niż suma procesowa którą podałem. Poza tym, byłby jakiś ślad materialny [notariusze, hipoteki] o własności Chorzenic Ziółkowskiego, jak w przypadku radomszczańskiego Bugaju.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 10 miesiąc temu #19179 przez Krzysztof Łągiewka
Replied by Krzysztof Łągiewka on topic Lipicze
W hipotece nie ma śladu po własności Chorzenic przez Marcina Ziółkowskiego. Dane przytoczyłem właśnie z niej.
Sądzę że w 1934 r. gdy pisano w Gazecie Radomskowskiej artykuł o Marcinie Ziółkowskim wiedziano zapewne tyle, że tam mieszkał i tam urodził się jego syn. I na tej podstawie uznano go za właściciela dóbr Chorzenice.
Nr 80 Chorzenice. Roku tysięcznego osiemsetnego dwudziestego dnia dwudziestego drugiego miesiąca lipca o godzinie pierwszej po południu przed nami proboszczem borowińskim urzędnikiem stanu cywilnego gminy borowińskiej powiatu i obwodu wieluńskiego w województwie kaliskim stawił się Marcin Ziółkowski liczący lat trzydzieści dzierżawca dóbr wsi Chorzenice i okazał nam dziecię płci męskiej które urodziło się w domu jego pod numerem pierwszym na dniu dwudziestym pierwszym miesiąca i roku bieżących o godzinie piątej po południu oświadczając iż jest spłodzone z niego i Marcjanny z Dzierzgowskich dwadzieścia pięć lat mającej jego małżonki i że życzeniem jego jest nadać mu imiona Julian Józef Stanisław. Po uczynieniu powyższego oświadczenia i okazaniu dziecięcia w przytomności Tomasza Topolskiego liczącego lat trzydzieści sześć dziedzica wsi Witkowic tudzież Michała Strzeleckiego lat trzydzieści pięć dziedzica wsi Nieznanic akt niniejszy po przeczytaniu onegoż stawającym podpisaliśmy wraz z ojcem i świadkami.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 10 miesiąc temu #19250 przez Krzysztof Łągiewka
Replied by Krzysztof Łągiewka on topic Lipicze
Gazeta Radomskowska, Nr 44 z 28.10.1934, s. 5

Zgon właściciela maj. Lipicze.
W ub. niedzielę zmarł w maj. Lipicze śp. Stanisław Korczak Ziółkowski, przeżywszy lat 71.
Zmarły był wnukiem śp. Marcina Ziółkowskiego, zasłużonego obywatela m. Radomska. Był on typową postacią szlachcica polskiego.
Pamiętamy śp. St. Ziółkowskiego, gdy przed kilku laty w Warszawie w dniu 3 maja i zbiegłych się jednocześnie w tym dniu uroczystości z racji przyjazdu do Polski Marszałka Focha i odsłonięcia pomnika ks. Józefa Poniatowskiego, przywdziawszy na siebie staropolski strój – kontusz i rogatywkę, był po prostu sensacją stolicy, oblegany tłumnie przez młodzież akademicką i fotografów, jako żywy pomnik trylogii Sienkiewicza – pana Zagłoby.
Do końca życia, mimo podeszłego wieku, zachował energiczną, dziarską postawę, wznosząc zawsze z sobą dużą dozę wesołego nastroju i będąc niewyczerpanym w opowiadaniach przeróżnych anegdot, z czego był znany w szerokich kołach towarzyskich całej okolicy.
Pogrzeb odbył się w środę w Kłomnicach. Zwłoki złożone zostały w grobie rodzinnym na tamtejszym cmentarzu.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie